Do Bladolicej Pani Ostatnich Tchnień




Powiedz skąd się tu wzięłaś, ma petite belle Mademoiselle?

Bierz się zatem do dzieła, gdy wybrałaś już cel.

Na cóż tu jeszcze czekać? Oui, je sui d'accord.

Czyń już swoje, nie zwlekaj - c'est la vie, c'est la mort.

 

Czemu tak się ociągasz, wyznaj mi, Mistress Death.

Oh, I’ m ready, milady, come and take my last breath.

Jak mnie tutaj znalazłaś, ech, ty, job twoju mat’,

tak dawaj, tancewat’ ty so mnoj priszła, blad’?

 

Voilà, zimna dziewko, niechże wszystko to szlag,

co mi tam, wszystko jedno - udar, zawał czy rak.

Niech ci będzie, jak widzisz, nie dopraszam się łask,

koniec gry, karty w tas, przecież mówię ci - pas.

 

Suplik wznosić nie będę, nie do ciebie, kurewko,

ja nie z tych, co twój sztych chcą sparować tą śpiewką

o dzień jeden, o chwilkę, o ostatnie z odroczeń...

Na to nie licz, aż tak się dla twych względów nie stoczę.

 

Apelacji nie będzie, ale w ostatnim słowie

chcę cię o coś zapytać i to jedno mi powiedz.

Jak to jest, że choć raz się tylko żyje, cholera,

tyle razy w tym życiu nam przychodzi umierać?